Do napisania tego postu siadałam kilka razy. Dzisiaj też tu jestem od dłuższego czasu. Przeglądam Wasze blogi, czytam, podziwiam, komentuję, a czas na laptop się kończy. Za chwilę trzeba wracać do rzeczywistości. Szybciutko zatem pokażę co też pięknego Chaga nam przygotowała w ostatnim fragmencie dziecięcego pochodu
Wyszywanie kończą nie tylko dzieciaczki, ale i zwierzęta
w zasadzie to ten piesek nie kończy, a otwiera cały, niezwykły pochód
Naprawdę podoba mi się ten projekt
Wszystkie postacie są przemyślane, opracowane w najdrobniejszych szczegółach, które przyznam czasem ciężko było zrealizować. Wymagało to precyzyjnego manewrowania igiełką, ale warto było
Oprawione prace mamy pokazywać do 28 lutego, ale już teraz widać, że to spore dzieło, cudne
A z tych drewnianych zawieszek też straszliwie się cieszę, bo takie kompleciki trzysztukowe dorwałam teraz po świętach w Rossmannie za nieco ponad złotówkę
To jeszcze banerek do zabawy i link, klikając w niego zobaczycie realizacje Chagi i innych uczestniczek zabawy
i widzę to co Wy, i grzeczna byłam, i pisałam do Mikołaja, i nadal muszę zbierać na aparat, bo te plamy coraz bardziej widać na zdjęciach, one nie są na moich pracach, to aparat starusieńki nie daje rady...