Popatrzyłam sobie na ten mój blog i ... nudą wieje;(
Jak nie SAL to TUSAL i tak miesiąc po miesiącu,
a przecież tyyyle się dzieje.
Oprócz tych "prac koniecznych" robię inne rzeczy i robótkowe, i ogrodowe, i kucharskie, i książki czytam, i dzieci rosną, a tu cisza
Czas to zmienić.
Na początek pokażę kartkę jaką w tym roku dołączyłam do prezentu
dla mojej chrześniaczki. Nie mam zdjęcia końcowego z napisem Sto lat, ale tak to mniej więcej wyglądało: